środa, 18 stycznia 2012

Cz . 9

~ Tata wyjeżdża teraz do pracy do Paryża i nie wraca na noc . Nigdy wcześniej tak nie było . Myślę , że ucieka od mamy .
- Albo ma romans . - wpadła mi w słowo Tina , przeżuwając jabłko . Całe szczęście , że oddałam jej te jabłko , bo gdybym je wtedy jadła , mogłabym udławic się na śmierc . Romans ? Coś takiego nie przyszło mi nawet do głowy .
- Żaden romans - zdemerwowała się Beth , obejmując mnie jeszcze mocniej . - To musi miac związek z jego pracą . Nie matrw się , Lucy . Rodzice się kłócą . Normalka . Moi kłócą się przez cały czas i dalej są razem . Najgorzej było , kiedy Radha zaczęła rozrabiac i wychodzic z domu co wieczór , ale wszystko się jakoś naprawiło . Ludzie nie rozwodzą się tak łatwo . Próbują się porozumiec . Kiedy to usłyszałam , od razu poczułam się lepiej .
Ale ...
- Moi wcale nie próbowali rozmawiac - wtrąciła się Tina . - Mama dowiedziała się o Ffion i dokładnie w tym samym dniu kazała tacie wynosic się z domu .
... cdn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz