środa, 18 stycznia 2012

Cz . 4

~ Dzisiaj na jeźdźie było mnóstwo skoków,ale ja za nic nie mogłam skupic się na przeszkodach mimo że najbardziej ze wszystkiego lubię skakac.Wciąż myślałam że Beth i Tina siedzą sobie w jakimś salonie piękności (beze mnie)chicoczą,plotkują i opowiadają sobie w sekrecie o tym,którzy chłopcy im się podobają albo zwierzają się ze swoich ważnych problemów życiowych.Mój tata pojechał do Paryża.Po obiedzie poszłyśmy z mamą do Galerii Sztuki i będziemy oglądac różne prace sławnych artystów.Byłyśmy w pracowni ceramicznej,ukrytej w głębi ogrodu.Potem zwiedzałyśmy dom jakiegoś malarza.Wszystkie ściany wewnątrz tego domu były pomalowane na różne szalone kolory.W każdym kącie stały różne dziwne przedmioty.Obie z mamą stwierdziłyśmy że sam dom jest o wiele ciekawszy niż obrazy!Ostatnie miejsce do którego zajrzałyśmy, należało do dziewczyny,która na moje oko wyglądała na więcej niż 18 lat.Biały pokój był pełe prześlicznych obrazów i rzeźb które przedstawiały baletnice.To było fantastyczne!
... cdn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz